WEBINO.pl

Stare komiksy – ile można na nich zarobić?

Stare komiksy – ile można na nich zarobić?

Autor: Erik Mclean

Istnieje wiele przedmiotów, które dzisiaj nie mają większej wartości, lecz po latach mogą stać się cennymi skarbami. Jest tak np. w przypadku komiksów z PRL-u, które dziś mogą być formą alternatywnej inwestycji lub sporym zastrzykiem gotówki dla ich posiadaczy.

Komiksy z PRL-u – dlaczego nie warto ich wyrzucać?

Początki komiksów w Polsce nie były łatwe. W okresie PRL-u ta forma sztuki często była określana mianem „kolorowych zeszytów”, tak by nie używać zagranicznej nazwy, która kojarzyła się z Zachodem. Były to trudne czasy dla twórców komiksów, którzy często emigrowali do innych państw, by spokojnie pracować nad swoimi dziełami. Mimo, że okres PRL-u nie sprzyjał tworzeniu komiksów, to na polskim rynku także powstało ich całkiem sporo. Do dzisiaj kultowe są serie, takie jak np. Kajko i Kokosz, Tytus Romek i Atomek oraz Kapitan Żbik. W latach 90. w kraju pojawiły się także zagraniczne egzemplarze, który stały się powszechnie dostępne. To właśnie wtedy zapanowała prawdziwa moda na czytanie komiksów, które dzisiaj osiągają zaskakująco wysokie ceny. Wycena przedmiotów jest najkorzystniejsza w przypadku pierwszych, a zarazem najcenniejszych wydań. Osoby, które posiadają w domowych zbiorach stare komiksy mogą naprawdę wiele zyskać.

Stare komiksy – ceny

Ceny starych komiksów w Polsce wahają się od kilkuset złotych, do nawet kilku tysięcy. Dla przykładu za pierwsze wydanie komiksu pt. „Kapitan Żbik” można otrzymać ok. 500-600 zł. Profesjonalna wycena przedmiotów przez Internet pozwala precyzyjnie określić, ile wart jest komiks. Najbardziej wyjątkowe egzemplarze, czyli tzw. „białe-kruki” są sprzedawane za kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Za granicą komiksy są uważane nawet za formę alternatywnej inwestycji, a ten trend zaczyna się pojawiać również w Polsce. Tutaj najwyższe ceny osiągają całe komplety takie, jak np. „Czterej Pancerni i Pies” lub pierwsze wydania komiksu pt. „Tytus Romek i Atomek”. Wycena komiksów jest zależna m.in. od stanu danego egzemplarza. Im będzie on lepszy, tym będzie miał większą wartość kolekcjonerską.

Autor: Jakob Owens

Komiksy i nie tylko – wycena online

Dzisiaj komiksy nie są już postrzegane jedynie jako historie obrazkowe, którymi interesują się dzieci. To forma sztuki, która znajduje uznanie wśród wielu kolekcjonerów. Dzisiaj do mocno poszukiwanych komiksów należą egzemplarze z lat 1933-1979. To właśnie one mogą być wyceniane najwyżej z racji na swoją wartość. Posiadając komiksy lub inne przedmioty na sprzedaż warto skorzystać z usług profesjonalistów. Eksperci w danej dziedzinie mogą pomóc w fachowej wycenie przedmiotu, dzięki której zostanie on sprzedany w cenie odpowiadającej jego wartości. To bardzo wygodne rozwiązanie, z którego można skorzystać w wielu sytuacjach. Niekiedy wycena jest potrzebna nie tylko do celów sprzedażowych, ale także podatkowych, ubezpieczeniowych lub tych związanych ze sporządzeniem spadku.

Wycena przedmiotów online – poznaj wartość przedmiotów bez wychodzenia z domu

Komiksy to tylko niektóre z rzeczy, których wartość rośnie z roku na rok. Do innych przedmiotów, które warto poddać fachowej wycenie należą m.in. antyki, instrumenty, meble, dzieła sztuki oraz różnego rodzaju starocie. Aby poznać wartość danego przedmiotu, nie trzeba już osobiście udawać się do rzeczoznawcy. Można skorzystać z wygodnej opcji, jaką jest wycena online. Takie rozwiązanie oferuje m.in. ValuePedia. Korzystając z usług tego portalu można poznać nie tylko uczciwą cenę danego przedmiotu, ale również jego historię oraz pozyskać wiele ciekawych danych na jego temat. Eksperci dokonują analizy na podstawie zdjęć oraz opisu przedmiotu przygotowanego przez klienta. Gotowa wycena w formie raportu trafia do osoby zamawiającej za pośrednictwem mejla. W ten sposób klient otrzymuje certyfikat wyceny, który może wykorzystać do własnych potrzeb. Główną zaletą wyceny online jest jej szybkość (proces trwa zaledwie 48 godzin) oraz wygoda związana z załatwieniem sprawy przez Internet.

Exit mobile version